Pobudka - 1:00. Wyjazd - 1.30. Ok. 3.30 docieramy z W. do Krościenka n/Dunajcem. Z czołówkami na głowach udaje nam się nie zgubić szlaku w ciemności. Na Sokolicy jesteśmy po ponad godzinnym marszu. Na górze żywego ducha, choć spodziewałem się kilku zapaleńców z aparatami.. Może nie było na co polować, bo mgły jak na lekarstwo. Pod Tatrami mleczne morze, ale w dolinie Dunajca tylko niewielkie smużki przelewającej się mgiełki. Cóż, po ten motyw trzeba będzie wrócić jesienią.. Za to niebo było całkiem malownicze! W drodze powrotnej, jeden z planowanych wodospadów Beskidu Sądeckiego - Wodospad Wielki (Majdański) koło Obidzy. Około 11.00 jesteśmy z powrotem. Całkiem udane fotograficznie przedpołudnie.
0 Comments
Leave a Reply. |
Archiwum
Styczeń 2023
Kategorie
|