W zasadzie długi niedzielny spacer. Jak się okazało, dla niektórych dość morderczy. Na dole - taka sobie zima z niewielką ilością śniegu, na górze, zwłaszcza gdy weszliśmy na pasmo Kornutów - sporo śniegu i drzewa w pięknej zimowej scenerii.. Ostatni dzień sezonu myśliwskiego i co kilkaset metrów pod drzewem lub za krzakiem tkwił nieruchomo jakiś myśliwy... i pewnie gdyby mógł, strzeliłby do nas, za to, że śmiemy hałasować naszymi oddechami i krokami, płosząc ich potencjalne ofiary. Mam nadzieję, że wszystkie sarny, jelenie i dziki z okolicy były dziś gdzie indziej...Zdjęć - jak na lekarstwo.
0 Comments
Leave a Reply. |
Archiwum
Styczeń 2023
Kategorie
|